MENU
OSOCZE BOGATOPŁYTKOWE

Bo diabeł tkwi w szczegółach…

Wiele kobiet (a i coraz więcej mężczyzn), Doctor in a blue uniformposzłoby na układ z samym diabłem, aby opóźnić moment starzenia lub odłożyć w czasie jego objawy. Często nie chodzi nawet o cofnięcie wskazówek zegara, ale o chęć dodania twarzy blasku, jak po najlepszych wakacjach czy przynajmniej najsłodszym śnie… Jednak naszym zdaniem, nie ma co się wdawać w tak szemrane układy, gdyż jest na to inny sposób.

To właśnie marzenie o nieprzemijająco promiennej, gładkiej i młodej cerze, powoduje, że coraz częściej do gabinetów trafiają pacjentki, które chcą poddać się zabiegowi z użyciem osocza bogatopłytkowego.

Stosowanie osocza nie jest nowym tematem. Panie o zabiegu wiedzą już sporo – że regeneruje,  odmładza, dodaje blasku. Gabinety medycyny estetycznej coraz częściej włączają do swojej oferty zabiegi z wykorzystaniem osocza bogatopłytkowego. Natomiast jak to zwykle w życiu bywa, diabeł tkwi w szczegółach… Dlatego głównie dla gabinetów, ale też trochę i dla samych Pań, ku poszerzeniu wiedzy – na co warto zwrócić uwagę wybierając zestaw do separacji osocza. Artykuł doktora Marka Wasiluka z Kliniki TRICLINIUM w Warszawie.